Uwaga! Ten przepis grozi ślinotokiem! Uwaga by nie oślinić ekranu!
Pomysł z głównej strony demotywatorów. Do końca nie wierzyłam że mi się uda, bałam się o kokos, który do końca nie chciał mi się zbić. Następnym razem będę wiedzieć żeby dodać więcej wiórek kokosowych oraz żeby zaopatrzyć się w więcej czekolady. Ale jak na pierwszy raz, batonik wyszedł mi całkiem nieźle! I muszę przyznać że nieznacznie odbiega smakowo od oryginału. Jest to alternatywa dla tych którzy lubią się zasłodzić, bo po jednym małym kawałku poziom cukru we krwi skacze do maksimum.
Potrzebujemy:
- 1 kilogram wiórek kokosowych
- 250 g cukru pudru
- 15 g cukru waniliowego
- 250 ml mleka
- 250 g masła
- 4 czekolady mleczne
W większym garnku należy zmieszać kokos z cukrem pudrem. W osobnym garnku podgrzewamy mleko z cukrem waniliowym. Nie doprowadzamy do wrzenia, tylko kiedy będzie już ciepłe wrzucamy masło, które musi dobrze się rozpuścić. Trzeba często mieszać. Kiedy masło całkowicie rozpuści się w mleku wlewamy je do wiórek kokosowych i dobrze mieszamy. Jednolitą masę wykładamy do pojemnika wyłożonego folią kuchenną. Wstawiamy to do lodówki aż zgęstnieje.
Czekoladę łamiemy na kawałki i roztapiamy w tzw. kąpieli wodnej. Na garnku z parującą wodą kładziemy miskę do której wrzucamy czekoladę. Roztopioną czekoladę rozlewamy na masę kokosową (tylko z jednej strony) i wstawiamy ponownie do lodówki. Kiedy czekolada będzie już całkowicie zastygnięta wykładamy masę z pojemnika na deskę, i polewamy czekoladą z drugiej strony. Wkładamy ponownie do lodówki na jakiś czas.
Ja posiadałam zbyt małą ilość czekolady, dlatego nie starczyło mi na boki batona! Całość słodkości to ok. 2 kg, więc naprawdę opłaca się poświęcić ten czas na zrobienie takowego cudownego batona Bounty!
ja mam takie pytanie: czy to się łatwo kroi??;)
OdpowiedzUsuńJeśli ma się dobry nóż to nie ma z tym problemu :)
Usuń