Koniec z tymi ciastkami i słodkościami, no! przynajmniej na jakiś czas.Co za dużo to nie zdrowo.
Dzisiaj podzielę się z wami pierożkami ze szpinakiem i paróweczkami cielęcymi :)
Są naprawdę pyszne a pomysłem na nie zainspirowała mnie M.Gessler, która takowe pierożki stworzyła w zrewolucjonowanej restauracji w moim mieście. Podane z sosem koperkowym smakują naprawdę dobrze a przede wszystkim ich przyrządzenie nie pochłania wiele czasu.
Pierożki ze szpinakiem i parówkami cielęcymi w sosie koperkowym!
Potrzebujemy:
Ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- jedno jajko
- 2 łyżki oleju lub masła roztopionego
- szklanka ciepłej wody
Z podanych produktów wyrabiamy ciasto na pierogi. Woda musi być ciepła,
wówczas ciasto będzie bardzo puszyste i elastyczne. Wałkujemy je bardzo
cienko i wycinamy za pomocą szklanki, kubka lub miseczki kółka. Moje
pierogi są duże na tyle, aby w jednej porcji znajdowały się 2-3 pierogi.
Użyłam do tego kubka o dużej średnicy.
Farsz:
- Szpinak (świeży lub mrożony) 0,5 kg
- 4 parówki cielęce
- 2 główki czosnku
- bułka lub kromka chleba (namoczona w wodzie)
- pieprz
Do garnka wrzucamy szpinak w zależności czy morzony (rozmrażamy) czy świeży (smażymy). Kiedy szpinak będzie już rozmrożony/usmażony dodajemy do niego wyciśnięty przez praskę czosnek. W tym samym czasie gnieciemy widelcem parówki tak żeby były drobniutkie kawałki. cały czas smażymy wszystko na małym ogniu. Parówki dodajemy do garnka ze szpinakiem, wszystko dokładnie mieszamy i smażymy jeszcze przez chwilkę. Namoczony chlebek albo bułkę wyciskamy i gnieciemy rękami wprost do garnka i odstawiamy garnek z ognia.
Tak gotowy farsz nakładamy na krążki z ciasta i zagniatamy pierożki. Nie dawajcie zbyt wiele farszu, ponieważ grozi to rozklejeniem się pierogów podczas gotowania!
Gotowe pierogi wrzucamy do wrzącej i osolonej wody (możemy dodać do niej trochę oleju, po to aby pierogi się nie kleiły). Gotujemy do czasu wypłynięcia ich na wierzch, wtedy odcedzamy na durszlak i zalewamy ciepłą wodą.
Sos:
- 3 łyżki masła
- 3 łyżki mąki pszennej
- kostka rosołowa (warzywna) rozpuszczona w kubku gorącej wody
- świeży koperek
- 2 łyżki śmietany 18%
- opcjonalnie sól, pieprz a nawet czosnek :)
Masło roztapiamy w
garnku
z łyżką mąki pszennej. Dodajemy kostkę rosołową rozpuszczoną w jednym kubku wody. Gotujemy mieszając. Po
zagotowaniu dodajemy śmietanę i posiekany koperek. Robię to na tzw oko.
Ilości w zależności od gustu. Każdy lubi inny, mniej - bardziej
intensywny smak kopru, rzadszy, gęstszy...
Smacznego!!!